Dlaczego Bóg zabrał Cię.. ;(
Skulona w łazience...
Płaczę..
Zamknęłam drzwi..
Nie mogę patrzeć już nawet na
najbliższych..
Bo w najbliższych Ciebie widzę..
Widzę jak grasz z tatą w karty,
Z psem chodzisz na spacery,
Z mamą w kuchni robisz desery..
Dałeś mi wszystko..
A wszystko Tobą było..
Boże..
Życie z Tobą bajką było..
Nie potrafię się pogodzić,
Z odejściem Twoim,
Przez te 2 lata -
Tak bardzo szczęśliwi byliśmy..
A teraz.. Co dzień odwiedzam grób Twój,
Kwiatuszek kładę,
Szeptam Kocham Cie Skrabie
I czekam, aż odpowiesz mi..
Dlaczego Bóg zabrał Cie?
Skazał na Cierpienie..
Pamiętasz jak mówiłeś
Że życie beze mnie życiem nie jest?
Wtedy śmialiśmy się..
A dziś siedzę w ciemnej łazience,
Patrzę w nasze zdjęcie
I pragnę ujrzeć znów Cię..
Kochałam, kocham i zawszę będę Cie kochać... Gdzie kolwiek byś nie był..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.