Dlaczego Jurek nie śpiewa?
Na to pytanie
możecie nie odpowiadać wcale.
Kolejny wcina ogórek,
łzy roni do słoja zielone,
w wódce topiąc żale.
Spróbuję ja odpowiedzieć,
chociaż bardzo nieśmiało,
bo na mnie krzywo zerka
z lusterka.
A może jest chory i krtań go boli?
Niezrozumiale chrząka i stęka.
Nad słojem ogórków znów zawisła ręka.
A może woli pomidory?
Słoneczka zachodzące,
skąpane w miedzi i złocie.
Pasma włosów płomiennych
oplatających horyzont.
Jak ma teraz ten płomień
ze swojej duszy wyżąć?
Minęły lato i jesień,
zima, za chmurką chmurka.
Z obrzydzeniem wyrzuca
następnego ogórka.
Powiedzcie mi,
czy to uczucie do odbicia, tylko,
zachodzącego słońca,
to miłość?
Pozostaje mi teraz jedynie
powiedzieć
adios.
Komentarze (18)
Kiedyś czytałam,naskrobałam coś w stylu...ładny.:)
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
A mówili że ja żle puszę a tu jeszcze gorzej
A ja się z was wcale nie śmieję, dziewczyny.
Ja zupelnie serio.
W życiu nie odebrałbym talentu Jagodzie.
I właśnie o tym mówię.
Bo taki talent trzeba wykorzystywać i to we właściwy
sposób.
Ja już wpominałem Jagódce.
Gdyby mi się nie podobał jej sposób pisania, to bym
zmilczał.
Nie zauważyłbym po prostu.
Jest tu wielu świetnych i potencjalnie świetnych
poetów.
Niestety brak jest przeszkód.
O moim wierszyku mogę powiedzieć tylko tyle, że nie
jest zbyt ambitny. To żart, autoironia prześmiewcza.
Ale w swoim wolnym stylu jest świetny warsztatowo.
Ale na tym też trzeba się znać i potrafić rozróżnić
warsztat od braku warsztatu.
Tańcząca, wrzucam tu wiersze, żeby zmącić nieco tę
stojącą wodę. Na pewno nie dla głosów.
Choć za fachowym komentarzem tęsknię.
No widzisz śmieszny grafomanie jak zabolała Cię
krytyka chociaż wyjątkowo grzeczna.Tej autorce do pięt
nie sięgasz a Ty śmiesz jej uwagi robić,że ma złych
komentujących. Tak jak wyglądasz myślisz więc pogódź
się z tym,że robisz z siebie błazna.
Adios pomidory...
Michnikowski mi się przypomniał.
Sorry,ale wiem,że Autor potrafi pisać dużo lepsze
teksty,mnie też niespecjalnie on się spodobał,dlatego
bez głosu.
Co do Stelli to jeśli ktoś kocha jej poezję,to nie
musi być nieszczery,bo Dziewczyna ma po prostu talent
i pisze pięknie,nie sądzę,by coś jej brakowało.
Ale cóż,pewnie będzie Autor miał ze mnie ubaw,ale
jeden więcej czy mniej,to bez różnicy,jak dla mnie.
Dobrej nocy życzę:)
A mnie się podoba. Nietypowo o rozstaniu i samotności.
Nieco ironicznie i prześmiewczo, ale dlatego właśnie -
fajnie. Bez ochów, achów i diamentowych łez.
Normalnie, jak w życiu. Przekonująco.
Bardzo jesteś przywiązana, Jagódko do tych,
nieszczerych komplementatorów. Masz talent i warsztat.
A jednak czegoś ci brak.
Może prawdziwych recenzentów.
Może róznorodności inspiracyjnej.
Szkoda. Marnujesz się.
A tropy?
Poczynając od miszcza Ildefonsa po insze, które
wypływają ze swobody wypowiedzi o sprawach
niewypowiadalnych, chyba że w poezji, która jest
różnoraka i nie tylko o motylkach i ukwieconych
chwilkach.
Prawda jest okrutna, ale może słuzyć do chwytania
zmian. Jak już ją zaakceptujemy, oczywiście.
Wiersz pozbawiony tropów poetyckich, właściwie
bardziej jakis tekst, ktory nie przypadl mi do
gustu...i nie bede sie zastanawiac dlaczego Jurek nie
spiewa. To moje pierwsze wrazenia, szczere po
przeczytaniu Twojego tekstu . Wybacz moja szczerosc,
to tylko moje zdanie, nie musze sie znac.Pozdrawiam:)
Niezły ubaw mam z niektórych "poetów" tego "portalu".
Chyba jakaś rudowłosa piekność zalazła Jurkowi za
skórę i z żalu pije do lustra, zagryzając ogórkiem.
Niewesoło mu więc nie śpiewa. Miłego wieczoru.
Dziękuję za Twoją wersję wiersza:-)
Maskara ten niby wiersz
Ty mądralo skaczący do wierszy pod różnymi nickami.Już
niedługo Cię ujawnię Ty skromny wygrzeczniały
autorku.Innym piszesz uwagi a sam nie masz czym
zachwycać przeciętniaku.
Czysta dłonią sięga do dna słoja
W gorze petów rozsypana wieża
Lecz on toczy wciąż zawzięte boje
I tak głupio wcale nie podjeżdża.
Pod terranska opokę poetów
Której ciemność oczu nie przesłania
No bo nie jest wcale wierszokletą
Suknię z bioder zrzuca jego pani.
Pozdrawiam
Jurek