^^Długa historia chwytu na...
Niecierpliwie czekała na dzwonek,
prawie się z krzesła zrywała.
Wiedziała że pod szkołą,
jej największa miłość czekała
Z daleka go widzi,
już biegnie do niego
Lecz cóż to!?Przystaje...
On przytula kogoś innego ;(
Nie wierzyła w to co widzi,
nadal szła w jego stronę.
A on tylko rzekł do niej:
"Między nami wszystko skończone!".
Splunęła mu na twarz.
Że będą zawsze obiecywał,
Tyle razy mówił że kocha,
w jej oczy się wpatrywał.
Nie chciała już żyć.
Mówiła że nie ma po co.
Chciała jak najszybciej umrzeć,
potoki łez wylewała nocą.
Dnia następnego,
w ogóle z łózka nie wstała
nadal chciała umrzeć
i bez przerwy płakała.
Miała chyba gorączke,
czy to wpadła w szał jaki:
Rzucała wszystkim, krzyczała
że świniami są chłopaki.
Usiadła spokojnie,
lekko załkała.
Coś błysnęło w jej dłoni,
Ah...żyletkę trzymała.
Już wbijała ją powoli,
już czuła jak krew wypływa.
A w tą krew z jej twarzy
kapnęła łza prawdziwa.
I cięła kreskę prostą,
w poprzek każdej żyły.
Chciała od tego umrzeć,
takie przypadki już były...
Już czuła omdlenie,
już umierała.
Z żyletką w dłoni,
we krwi leżała.
Wtem drzwi trzasnęły,
ktoś imię jej wykrzykuje,
z uśmiechem wbiega,
bukietem pięknych róż wymachuje.
"Skarbie!Zejdź na dół!
Przeprosić Cię chciałem!
To chwyt był na zazdrość!
Ja z tym końcem żartowałem!"
"Hej!Miśka!Jesteś tam?!
nie chowaj się proszę,
jesteś na górze !?
już Ci tam kwiaty zanoszę!"
Lecz on taki biedny nieświadom,
że kwiaty te pójdą już tylko na grób,
bo jego wielka miłość,
to na wpół żywy trup.
Gdy ujrzał ją w kałuży krwi,
objął, przytul do siebie.
"Proszę, nie umieraj!
Ja przecież kocham Ciebie!"
Rzekła resztkami swego życia,
i swoich marnych sił:
"Między nami wszystko skończone,
już teraz sam będziesz żył!"
Pożałował swoich słow,
niechciałby tak się stało!
On kochał ja nad życie,
to przecież nie tak być miało!
Dużo czasu minęło,
i wiele łez wylano.
By pojąć że nie jest tak,
jak się zaplanowano!
On ją ciągle kocha,
bo bukiet wciąż świeżych róż
Od dawna na nagrobku leży,
od kiedy nie ma jej już....
Miłośc to ból i kajdany z miłością spotkasz się wszędzie miłość to troski i rany no więc czy miłość to szczęście ?? sPeCjaL FoR U :*:*:* :):):)
Komentarze (1)
Niektórzy nie reagują na zazdrość jednak ci wrażliwsi
ze mną na czele potrafią z zazdrości umrzeć. nie
wystawiajcie takich osób na próbę, bo naprawdę nie
warto igrać z kogoś uczuciami :) a wiersz piękny a
zarazem smutny :( /+/