Z dna goryczy...
Z dna goryczy, odmętów rozpaczy
wychylam głowę nieśmiało
serce nadal tam pozostało
czy kiedys mi wybaczy
wyborów dokonanych
rzek łez wylanych
dzbanów goryczy
zapomnianych radości
miłości
_._._._._._._._._._._._
teraz jeszcze głośno krzyczy
autor
Beniaewa
Dodano: 2007-12-14 18:06:26
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Nie podajesz powodów co Cię tak doprowadziło do
rozpaczy, ale nie rozpaczaj za długo.
ciekawe...krzyczy serce czy on? tak czy siak ciekawie.
ciekawie dobrane słów wyrażają wiele .. ciekawie
napisane niezłe)
Jestem przekonana,że Twoje serce przekrzykuje się z
innymi ;) Dobrze oddany stan serca.
Słychać te krzyki ... Oj słychać ...