Dni których nie ma
Rysuję cień miejsc
w których chciałabym być
Stworzone między Twoimi wierszami
wysmakowane spazmatyczne
pogorzeliska w których zostawiasz mi
skrawki słów
więzienne dyrdymały o miłości
Ulotna chwila co nie nadchodzi
w nieskończoność powtarzający się
schemat zniknięć
Odchodzisz wracasz
wiercisz dziurę w dawnej jedności
Komentarze (2)
miłość niejedno ma imię, a wiersz świetnie napisany
podoba mi się
tylko tu = powtarzający sie = się
...............
reszta z przyjemnością.