Do ...
łóżka chcę żono moja .........
Z samego rana wstała - masakra.
Kręci się sprząta od świtu.
I jak przez sen słyszę:
Kochanie , dziesiąta już , śniadanie.
Udaję wielce śpiącego -spać mi się chce.
Chrapię jak tylko mogę, wiem że udaję.
Ale nie mogę, nie chcę wstać - ratunku.
Ona znów coś w nad uchem bzyczy i syczy.
Podnoszę ja moje oko zmęczone i śpiące.
A tu proszę, to nie żona, to obiad
syczy.
I pyta mnie wielce śpiącego:
śniadanie czy obiad skarbie ?
a ja ani dziękuję ani cię proszę
du.. odwracam i wołam
żono do............. łóżka chcę.
dla śpiochów takich jak ja:)
Komentarze (23)
dzięki Jędrula
coraz częściej do żony wołam
" żono ... do łóżka proszę :)"
a ona się ze mnie śmieje ... nie syczy
cieszę się że skorpiona i innych rozbawiłem
Też bardzo lubię spać :) Twierdzę ,że nie jest to
klimat zimny ,piękny wiersz . Pozdrawiam
Co za śpioch:)))
Rozbawiłeś mnie swoim wiersze:)
Pozdrawiam serdecznie:)
zimny klimat bo było na dworze zimno i mnie w tym
łóżku brr
jestem rzadko tu i cieszę się że się podoba
dzięki i pozdrawiam
Fajnie, nie budz mnie kochanie bo bura ci się
dostanie, pozdrawiam cieplutko
Bosko, prawie tak samo jak u mnie.
Tylko czemu zimny klimat?
Szczerze :)
takie te żony dla kochanków wszystko mają o potrzebach
męża zapominają
satyrycznie i hardo
dla mnie ok
pozdrawiam
Ironicznie i śmiesznie, ale takiego męża, nie
chciałabym mieć. To już lepiej żaden! Pozdrawiam i
dziękuje, za uznanie moich słów u mnie. Życzę miłego
wieczoru
Widzę, że lubisz pospać.
Uśmiałam się zdrowo.
Pozdrawiam serdecznie.
To nie wiersz.Nie widzę tu poezji.Przykro mi.
Pisz te swoje bzdety do szuflady.
Zawołaj wrześniową , nauczy Ciebie pisać poezję.
Tylko bez urazy
:))
Już jestem :)
Igus mam to szczęście że żona mnie kocha
jakby tak poszukał to wżyciu mamy dużo śmiesznych i
ciekawych opowieści wartych
na wiersze , monologi, rymy i sonety
dziękuję wszystkim za ciepłe opisy
Jak to każda zona:):), albo głowa, albo zmęczona:):).
Pozdrawiam