do Hansa
Od rozstania z M... nie piję kawy, sam zapach jej drobniutkich ciemnych ziarenek mnie przeraża. szamotam się myślę, że to zły sen, a ja zostałam pozbawiona czarodziejskiej różdżki i niestety nie potrafię się wybudzić sama nawet z pomocą mocnych środków antydepresyjnych od mojego psychiatry. Bo ze mną tak było, że zawsze bałam się być zbyt brzydka bo nikt by mnie nie pokochał ,bałam się że jestem gruba i nie mam figury osy a mój zad wygląda jak po porodzie czwórki dzieci,nie lubiłam swojej porcelanowej buzi i żółtych piórek na głowie-mówię o włosach. .. W liceum poznałam Hansa pochodzenia francusko duńskiego był przystojny i wysoki, rozmawiałam z nim kilka razy, ale nigdy nie ośmieliłam się spojrzeć w jego oczy i zbadać koloru jego tęczówek bo wtedy zdradziłabym siebie przednim gdybym go tak nagle spenetrowała swoim wzrokiem , wiem były ciemne, nie mogły być zielone czy niebieskie, Hans miał smagłą cerę i bardziej wyglądał mi na francuza niż na Duńczyka . Ach... Ile dałabym aby mnie tylko przytulił do swojej pięknej atletycznej klatki piersiowej za którą każda z dziewcząt w liceum przepadała ...
Komentarze (1)
Nawet jeżeli to tylko niespełnione marzenie, to i tak
jest pięknym przeżyciem.
Ciekawe, czemu tak się boimy, zdradzić spojrzeniem?