Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Do książki

Wczoraj był Dzień Książki, a ja się zagapiłem... Zatem dziś daję stary (z 1978, czy 1979 r.) wiersz.





Książko! Jakichś dziwacznych czasów doczekała,
Gdy władza do lektury ludzi zachęcała,
Lecz masowo paliła te książki, na których
Zabrakło adnotacji z Urzędu Cenzury...
Gdy przyszło Twoje święto, od samego rana
Kusiłaś czytelnika na licznych straganach,
A czytelnik kupował, lecz czekał wieczora,
By na jakimś spotkaniu zobaczyć autora...
Były też twoje siostry. Graficznie paskudne,
Pisane drobnym maczkiem, do czytania trudne,
Lecz bardziej pożądane, wolne od pomady,
Którą swych wsi Potiomkin smarował fasady.
Gdy Ty kłamiesz, że wszystko jest w porządku, one
Pozorów, niedomówień zrywają zasłonę.
One nie świętowały. Pozostały w cieniu,
Ich autorzy w Paryżu, lub w kraju w więzieniu.
Nie przyjdą na spotkanie. Bo są dwie kultury:
Ta prawdziwa i druga: narzucana z góry
I zdziwiłby się Szekspir, albo Homer, gdyby
Wiedział, że dla matołów będzie za alibi.



autor

jastrz

Dodano: 2020-04-24 00:00:51
Ten wiersz przeczytano 1154 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

krzemanka krzemanka

Pamiętam opisywane czasy. Kolega, który był działaczem
KOR przyniósł mi wówczas do przeczytania "Folwark
zwierzęcy" George`a Orwella. Mam nadzieję, że czasy
cenzury nie powrócą. Pozdrawiam:)

jazkółka jazkółka

A ja lubię Twoje ad-liby wokół klasyki...! ;)
Pozdrawiam serdecznie - Bibliochfilka : )

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Znakomity wiersz, Jastrzu, ze świetna puentą... Dla
niektórych Homer jako alibi, a inni nie znając Homera,
wiedzą tylko, co to homeryczny sen na jawie...

W 1978 to książki chyba czytała mi jeszcze Mama... A
może już sam czytałem...

Wczoraj słyszałem, że w związku z epidemią i
kwarantanną, tą mniej i bardziej administracyjną,
wzrosła u nas "poczytalność"... Każdy "bodziec"
dobry... Ale dziesięć razy więcej wzrosła popularność
stron pornograficznych... Cóż :-)

Pozdrawiam serdecznie :-)

waldi1 waldi1

Pamiętam taki dzień za komuny ...że w Bibliotece były
pakowane książki zakazane ...chciałem kilka wziąć do
domu ...ale Bibliotekarka bała się mi je dać ...bo
mogli przeliczać ... taki to był czas ... ale i tak w
naszym domu było kilka zakazanych ...bo mówiły o
Katyniu itd ...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »