Do mojej zaginionej dwójki
dzisiaj nie mówisz mi nawet cześć
kiedy się mijamy
dzisiaj nie posyłasz mi uśmiechu
kiedy rozmawiamy
przez pryzmat drzwi zamkniętych
jak w zagubionym tramwaju
choć wiem że to niemożliwe
szukam drzwi do raju
szukam sensu w tym wszystkim
chociaż go dawno nie ma
odszedł z dotykiem twych dłoni
i odszedł w twoich spojrzeniach
odszedł razem z tobą //
oboje jesteście daleko
trzymacie się za ręce
wieczorem przy ognisku
śpiewacie naszą piosenkę
grywacie na gitarze
czas płynie
ucieka
ja czekam
może kiedyś wrócisz
i sens mi przywrócisz
znów go znajdę w Twych dłoniach
i w Twoich ramionach
pozdrawiam Was obojgu serdecznie
wracajcie do mnie szybko
tęsknię za Wami okropnie
chce Was obojgu mieć blisko
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.