Do natręta
Wyrosłeś we mnie
i trudno ciebie wyplewić.
Odbierasz siłę ,
zaciskasz pętlę
ze swoich korzeni.
Krępujesz ruchy,
jesteś namolny,
gorszy od muchy.
Żyjesz we mnie
-ty pasożycie
zatruwasz ciało,
rujnujesz życie.
Chcę cię wyrzucić z pamięci.
wymazać ze wspomnień,
więc nie odwiedzaj
i nie dzwoń do mnie.
autor
kilcik
Dodano: 2009-10-01 09:53:47
Ten wiersz przeczytano 832 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
wyginasz go drzwiami a on wchodzi oknem
...wygniasz go drzwiami a on wchodzi oknem... tak to
czasami bywa...Pozdrawiam :)
Myślę że ten to osobnik zrozumie że jest nieproszonym
gościem..powodzenia
a to natret ja bym sie nie dała ...wiersz bardzo
fajnie napisany ...ciekawie ...pozdrawiam ciepło:)
wiersz napisałabym z małej litery poza pierwszym
wersem lepszy odbiór moim zdaniem poza tym treść ok
pozdrawiam :)
no to rzeczywiście namolny facet
Trudna sprawa z namolną muchą, może ją oswoić.Ciekawe
skoro to miłość, to trzeba dobrze przemyśleć.Trochę za
dużo zaimków, a już na pewno nie potrzebne: mi, me,
Ty, me, me. Wymieniłam je tak jak występują w
kolejności. A jakby jeszcze pierwszy wers zmienić-
wyrosłeś we mnie to odpadłoby Ty. Poza tym w wierszu
zaimki z małej litery /wyjątkowo przez szacunek z
dużej np o wybitnej postaci/
jesli kogoś odtranca sie w taki sposób- to znaczy że
dobrze naskrobał...szczęśliwości życzę...Pozdarwiam:)
Niestety i takie sytuacje mają miejsce. Niektórzy są
natrętni jak te muchy latem, niestety świadczy to o
braku kultury. Ciekawy tematycznie wiersz.
dobrze oddany nastrój... coś jak SPAM...wciąż się pcha
... pozdrawiam
Czasem trudno się rozstać.