***[Do nieba...]
Do nieba uciech wielkich
lecą fajerwerki
gotowe na wszystko
płoną frajerki
Grać gotować prać pilnować
nawet przygotować ślub z weselem
na cztery fajerki
Nakarmione do syta złą wolą
notorycznie publicznie swawolą
Cierpią żony i dzieci
a rozpusta wciąż leci
autor
mariat
Dodano: 2019-07-10 20:47:14
Ten wiersz przeczytano 2668 razy
Oddanych głosów: 64
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Kiedy się skończą pieniądze , to przycichną i żądze.
Bardzo dobra i prawdziwa refleksja. Pozdrawiam z
podobaniem :)
Masz racje rozpusta się szerzy. Czystość, modlitwa,
życie z Bogiem, udział w Sakramentach Świętych
Spowiedzi i Komunii – to niezwykle ogromna i wyjątkowa
siła ratująca.
na prawo i lewo w mur czy w drzewo byle fajerwerki i
trzos nieskończenie wielki.,
najdusia maa rację ...
mówią na to zjawisko margines, a ono się
rozprzestrzenia w zastraszającym tempie.
Niestety taka prawda, podpisuję się pod komentarzem
najdusi;)
A gdy się skończy forsa sponsora,
wrócą nakarmić w domu "bachora"!
Witaj Mario
Rozpusta trwała już w czasach biblijnych w starożytnym
Egipcie i Rzymie, lecz im bardziej rozwija się nasza
cywilizacja, tym rozpusta staje się coraz bardziej
wyrafinowana w sensie negatywnym.
Miłego wieczoru.
życiowo i smutno...ale tak się dzieje
Pozdrawiam serdecznie :)