***[Do nieba...]
Do nieba uciech wielkich
lecą fajerwerki
gotowe na wszystko
płoną frajerki
Grać gotować prać pilnować
nawet przygotować ślub z weselem
na cztery fajerki
Nakarmione do syta złą wolą
notorycznie publicznie swawolą
Cierpią żony i dzieci
a rozpusta wciąż leci
autor
mariat
Dodano: 2019-07-10 20:47:14
Ten wiersz przeczytano 2667 razy
Oddanych głosów: 64
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
W rozpuście żyją ci którzy ją lubią...mocny
przekaz.Pozdrawiam Mario.
Rozpusta za grzechy młodości
strażnikiem cnoty w przyszłości ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Smutne prawda...
Pozdrawiam niedzielnie Marysiu:)
Super!Mocno feministycznie. Lubię!
Diabły od dawna władzę przejęły,
różne swawole powymyślały,
fałsz i obłudę wykorzystując,
do złego będą wciąż namawiały.
A tak na poważnie to fajny wiersz.
Wraz z Lidzią pozdrawiamy i życzymy Marysiu
miłego weekendu :)
Coraz częściej płaczą też mężowie z dziećmi...
Pozdrawiam Marysiu :)
Witaj Marysiu:)
No cóż rozpusta to jak na razie raczej mi obca ale kto
wie co będzie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Robi wrażenie.
Mocny w przekazie... pozdrawiam
W piekle jeszcze drzewem palą, nie olejem, bo popatrz
jak nam lasy wycinają nocą. Diabeł tak zajęty
przekonywaniem i przeciąganiem na swoją stronę, że nie
ma czasu na modernizację u siebie technologii w
kotłowni.
Temperatura słońca nie zależy od ilości naszych
grzechów na ziemi. Ale temperatura oleju w piekielnych
kotłach jak najbardziej. :)
Ależ to sobie wymyślił, Sławku?!! To oznacza, że
temperatura Słońca jest taka dzięki ludzkim grzechom?
I grzeszniej tym jaskrawiej i goręcej.
Warto przemyśleć w zimowe długie mroźne wieczory.
Mimo wszystko - lubię ciepełko i gorące lato.
I dziękuję wszystkim za słowo rzeczone o wierszu i za
oceny nie mniej ciepło. Weekendowo pozdrawiam.
Komu miła jest rozpusta,
tego głowa wewnątrz pusta.
Czemu monitor Pana Boga ma jaskrawo jasny ekran?
Bo rozświetla się na nim za każdym razem jeden piksel,
jak ktoś na ziemi zgrzeszy. :)
Z przyjemnością przeczytałem.
Udanego weekendu Mario.
Niestety i rady jak widać na to niema,serdeczności
Marysiu :)
Smutna, lecz prawdziwa refleksja! Pozdrowienia Mario:)