Do nieskończoności
Lubię myśleć że się zakochałam
do nieskończoności
imaginacja walczy przeciwko sobie samej
policzek ,twarz ,uniesienie
oszronione ludzkie szczęście
za jaką karę
Były słowa ,ponoć nieważne
nie było straty
nie było kochanka
za jaką karę
nie mam złości której potrzebuję
autor
sylvie
Dodano: 2013-04-16 14:57:54
Ten wiersz przeczytano 1239 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
"Imaginacja walczy przeciwko sobie samej" -
rewelacja... Jeśli chodzi o formę, przeszkadzają mi
tylko te spacje przed przecinkami i ich brak po
przecinkach, moja rada - popraw :) Pozdrawiam ciepło.
Podoba mi sie.Pozdrawiam:)
ReedDżej napisz więc.
Czasami chciałabym przeczytać naprawdę dobry wiersz.
rewelacyjnie inaczej :) podoba mi się
tak to z ta miłoscią bywa.
pozdrawiam:)
Ciekawie wyraziłaś to co w sercu. W miłości chyba już
tak jest, nie czujemy złości ale jedynie tylko żal.
Pozdrawiam:)
Tak to już jest z imaginacją.
Chyba powinno być "nieważne" bez spacji.
Spacje stawiamy po, a nie przed przecinkiem. Mam
nadzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze uwagi.
Miłego dnia.
prawdziwe :)
Dziadek mój poeta,człek dobry i zacny,
rzekł mi ongiś pochlebnie i z tego się zrodziłam,
żem ja ino ..wielka dusza w małym jestestwie..
ni miłość ,ni nostalgia kreślą moje słowa ,jeno moja
"malućka "dusza czuje się gotowa ;)
Myśli Sylvany jakim biegną torem?
Czyżby jej miłość poezję zrodziła,
że w strofy one przelewa swą duszę?
Nie mnie to sadzić, są więksi krytycy,
co się na Beju produkują snadnie.
A to pochlebstwem,a to umizgami,
a to punktami zdobią jej poezję.