DO SAMEGO KOŃCA
Bezlitośnie spadasz w dół
na szczycie swoich osiągnięc
bezsilnie ratując bogactwo swoje
resztkę duszy
puste oczy
broniąc słów co znaczenia nie mają
a to przecież i tak już koniec
w pamięci lata świetne
plan na przyszłośc
wiadomośc nieomylna
jestem Bogiem
a to przecież i tak koniec
w drżącym blasku zachodzącego słońca
zachodzi ludzkośc
bez wartości
bez łez
bez serca
współczucia dla dziecka
krzywdy zranionego serca
tak krok po kroku
do samego końca.
autor
tayko
Dodano: 2010-05-18 19:00:11
Ten wiersz przeczytano 591 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.