Do Samotności...
O samotności otul ramionami swymi duszę
moją
Oderwij Ją od zmęczonego ciała mego i
powłoki
Uwolnij od grzechu i podaj Jej dłoń
swoją
O uskrzydlona wznieść Ją pod obłoki
O Samotności Ty jedna możesz ukoić Jej
cierpienie
Gdy znikąd pojawiasz się i pochłaniasz
wnętrze
Więc przenikaj i obdaruj Ją spełnieniem
Aby zapadając w sen odnalazła tęczę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.