do świtu przelotu
niech noc
kochanka ciemności
krztusi się snem samotnych
ja nie chcę cię prześnić
twą szorstkość chcę poczuć
gdy chylisz policzek
nad dłoni oddechem
ja nie chcę cię prześnić
twój smak chcę poczuć
gdy usta podajesz
na tacy rozkoszy
też komuś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.