Do wrót czasu
Poprawiony
Otwarte na oścież, oczekują na
przybycie,
tych, którzy pragną wejść,
za pośrednictwem nowego wymiaru,
w bliski kontakt obcowania.
Tam za wrotami
utracone marzenia, zapomniane
odzyskują swoje wartości.
Przywrócone do realizacji
ukazują nowe, jakże inne chwile.
Wielu podąża, staje u wrót.
Lecz cóż to - mijam powracających,
zrezygnowanych i wystraszonych.
Dlaczego tacy zawiedzeni.
Skoro po drugiej stronie lepsze.
Może strach i brak wiary w siebie,
nie pozwala im przejść i przeżyć to czego
oczekują.
Może ich pragnienia, są zbyt słabe aby
doznać,
a oni nie w pełni gotowi.
Zbliżam się do wrót
wielu wchodzi do środka.
To tam zaciera się granica czasu,
nie istnieją odległości.
Myśli ocierają się o siebie,
a sny w rzeczywistość ubrane.
Nie waham się bo wiem,
jeśli przejdę na drugą stronę,
będziemy razem.
22.10 -23.10.2003.
mistrzu,komnen - dziękuję za zwrócenie uwagi na błędy stylistyczne poprawiłem.
Komentarze (14)
Pięknie, i porządnie:)
ja go czytam po poprawieniu ,nie wiem jak przed tem
wyglądał ale taki jak jest mi się widzi,można go
dwojako interpretować,a poza tym ja nie poeta i
znawca, tylko zwykła frytka tak więc dobrze
jest.pozdrawiam Karolu.:)
Dobrze,że jest to wielka niewiadoma,
Zrobił by się tłok.POZDRAWIAM.
Często przechodzę przez te wrota więc może kiedyś się
spotkamy. Stawiam na ,,nie w pełni gotowi",a od siebie
za mało odważni.
Mam podobne myśli patrząc na onkologię, refleksyjny
wiersz. Pozdrawiam:)
Przesłanie czytelne. Myślę, że jak się komuś coś tam
nie widzi to niech nie czyta. Pozdrawiam:)
inny wymiar, inny świat, otwarte drzwi, tylko ten
jeden krok...niepewność, strach...czy będziemy tam
szczęśliwi...wiersz refleksyjny
Poprawić błędy- i będzie w całkiem porządny tekst.
treść bardzo interesująca ;)
Bardzo ciekawy w temacie wiersz i choć nie lubuję się
w wierszach białych to jednak te Twoje przenośnie są
bardzo ciekawe...no tak to jest kierunek w którym
wszyscy podążamy i tam się ponownie
spotkamy...powodzenia
czyli tak wyobrażasz sobie przejście na tamten
świat... bardzo optymistyczne jest to "razem" na końcu
:-)
Ten tekst nadaje się tylko do kosza ze względu na
rażące błędy interpunkcyjne i gramatyczno-składniowe.
Szczerze podziwiam Pana tupet, p. Karolu, że przy tak
hańbiącej nieznajomości podstawowych zasad języka
polskiego, ośmiela się Pan umieszczać takie "coś" , bo
przecież nie wiersz , na portalu poetyckim,a takim,
ponoć, jest jeszcze bej. --- Do konkretu: najbardziej
hańbiącym z błędów jest oddzielanie podmiotu od
orzeczenia przecinkiem.
To "byk" na poziomie podstawówki.Przykłady dwa:1.
"utracone marzenia – zapomniane,
odzyskują swoje wartości" - wyjaśniam, bo tego Pan nie
wie i nie umie: marzenia=podmiot,
odzyskują=orzeczenie=czasownik;--2. "Może strach i
brak odwagi,
Nie pozwolił im przejść i przeżyć oczekiwane."--
majstersztyk kalectwa językowego: 1. oddzielone od
siebie podmioty - strach/brak i orzeczenie - nie
pozwolił ; 2. zła liczba - skoro dwa podmioty, to
zamiast "nie pozwolił" powinno być " "nie pozwoliły";
3. gramatyka! - nie pozwołił przeżyć - czego? -
"oczekiwanego" a nie "oczekiwane".
---dalej: bełkocze Pan jak zwykle niemiłosiernie,
brakuje Panu zwykłego wyczucia językowego, smaku. Oto
przykład: "wejść,za pośrednictwem nowego wymiaru, w
bliski kontakt obcowania" --- już za sam "bliski
kontakt obcowania" w dobrym liceum dostałby pan
jedynkę.
--Reszta na forum beja w wątku pt. "zgniot
wierszyn".--
Masz takie błędy stylistyczne, że aż wstyd.Znowu znaki
interpunkcyjne postawione jak leci i wychodzi bezsens.
Nie potrafisz prawidłowo zbudować zdania. Zadanie ma
mieś podmiot, orzeczenie i określenia wie to już małe
dziecko a ty poczytaj swój tekst a zobaczysz absurd.
Ośmieszasz się tymi zielonym piórkami pisząc takie
gnioty. cyt.aut." Wielu tam podąża, stoją u
wrót."-bzdura. cyt.aut."Szeroko otwarte, oczekują na
przybycie.
Tych, którzy pragną wejść"- no tutaj już totalna
bzdura. Za nic bierzesz sobie uwagi innych bo i tak
znajomki z TWA dadzą punkty ale pytam czy czujesz się
wtedy usatysfakcjonowany że piszesz gorzej niż
siedmiolatek?
Czas wszystko zmienia, tylko marzenia i nadzieja są
zawsze te same, czy będzie tam lepiej? Nie umiem na to
odpowiedzieć. Ciekawy wiersz skłania do zadumy.
Pozdrawiam :)