Dobra Siostra Sobota
Pan Tydzień zasmucony był szalenie
Że jego dzieci, to straszne lenie...
Że Poniedziałek spóźnia się wiecznie,
Że Wtorek nie stara się zbyt
dostatecznie,
Że rozwydrzona jest Środa,
Bo pracuje tylko, gdy jest pogoda,
Że Czwartek na wszystko ciągle biadoli
Że Piątek zbyt często swawoli...
A Niedziela do pracy w ogóle niezdolna,
Bo twierdzi, że jest przecież wolna!
Córeczką tatusia jest tylko Sobota,
W jej rękach pali się wręcz robota
Za swych braci i siostry nadrabia
zaległości
Bo wyrozumiała jest i pełna miłości...
Jest pewna, że kiedyś się jej odwdzięczą
I w ciężkiej pracy wyręczą
Rozpalą sprawiedliwy ogień w kominku
I pozwolą Sobocie na dzień odpoczynku
Komentarze (36)
bardzo dobra refleksja
i pomysł na wiersz
pozdrawiam serdecznie:)
Fajny wiersz:) Zastanawiam się, czy gdyby go okroić z
powtórzeń, nie brzmiałby lepiej. Np tak
Pan Tydzień zasmucony był szalenie,
że jego dzieci to straszne lenie...
Poniedziałek spóźnia się wiecznie,
Wtorek nie stara się dostatecznie,
tak rozwydrzona jest Środa,
że pracuje tylko, gdy jest pogoda.
Czwartek bez przerwy biadoli,
Piątek zbyt często swawoli...
A Niedziela do pracy w ogóle niezdolna,
bo twierdzi, że jest wolna!
Córeczką tatusia jest tylko Sobota,
W jej rękach pali się każda robota
Za swych braci i siostry nadrabia zaległości,
bo wyrozumiała jest i pełna miłości...
Jest pewna, że kiedyś się jej odwdzięczą
i w ciężkiej pracy wyręczą.
Rozpalą sprawiedliwy ogień w kominku
i pozwolą Sobocie na dzień odpoczynku.
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi grzebanie przy jej
wierszu. Miłej soboty:)
Urocze :)
Udany wiersz z pazurkiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Super ...ja cały czas mam sobotę... już dwadzieścia
lat ... nie dorabiam... robię co chcę i fajnie się mam
...
Moja sobota zawsze pracowała, a i niedzieli przeważnie
nie darowałem:). Ciekawy tekst. Pozdrawiam