Dobre czasy
Nareszcie dobre czasy mamy,
Ale nie my, o zacni ludzie.
Bo dalej karki swe schylamy,
Zmęczeni pracą, gnąc je w trudzie.
Wszystko dokoła aż jaśnieje,
Nie dla nas, o słuchaczy grono.
Gdzieś może taki kraj istnieje,
W którym z ciemnotą już skończono.
Radosne słychać wszem okrzyki,
Ale nie nasze moi mili.
Gdyż smutne dręczą nas nawyki,
Co ból wzywają w każdej chwili.
Dobrobyt widać jak na dłoni,
Nas to kochani nie dotyczy.
Przedziwna siła przed tym broni,
A jeszcze każe się rozliczyć.
Nareszcie dobre czasy mamy,
Ale nie my obywatele.
Ważne że wytrwać w nich zdołamy,
Lecz to jest wszystko... i zbyt wiele.
Komentarze (10)
mądry tekst, podoba się, będzie dobrze:)
trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro...
wnikliwie i poprawnie odczytujesz naszą smutną
rzeczywistość,głos butnych fanfar i pieśni żałobnych
jej nie zagłuszy.
Treść dobra z wnikliwym podejściem do tych naszych
dobrych czasów...pozdrawiam.
Wiersz ładny,ale punktem nagrodzę treść!
wtaj Kilcik, bardzo ładnie pokazana
rzeczywistość naszego życia. jest radość,
światło i dobrobyt lecz dla wybranych moi mili. bardzo
dobrze napisany wiersz.
ozdrawiam serdeczie.
Wiersz jak zwykle starannie zrymowany i rytmicznie
poprowadzony, z dobrobytem rożnie bywa gdy się bieda
nie odzywa.
Wnikliwe spojrzenie na rzeczywistość, udany wiersz:)
Nie wiem czy to takie dobre czasy.
"udzie" popraw :) a treść ciekawa :)