Dobro...
przyszedł czas by poprzewracać
kartki z życia
by dotrzeć do sensu istnienia
na ostatniej z nich
były nieznane osoby jak ptaki
w środku zaś przeszłość
gdy wszystko zaczęło się walić
nie zapomnę jak odszedłem na margines bez
wiary
na granice strachu i samotności
bólu i próżni
zabłąkany jak owca
wśród pastwiska
to co mnie zgubiło
wciąż tu było
a na samym tego wierzchu
ręka czekająca by ktoś ją zauważył
znalazłem lekarstw po czasie
na zalane rany
które ruszyło głazy
…a z góry uniósł się glos
tamtych zapomnianych -
na każdym obrazie
widnieją barwy czarne i białe
niektóre można ujrzeć od razu
najczęściej te blade lub szare
niektóre zaś trzeba odkrywać
z cierpliwością i uwagą
bo serce człowieka kryje w sobie
dobro ludzkiego sumienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.