Dzis juz wiem...
Chciałem się odnaleźć
Tak dużo temu poświęciłem
Chciałem znać prawdę
Tak blisko niej byłem
Bo Być człowiekiem postanowiłem
Stanąłem do walki z całym sercem
Co chcieliście mieć
Starałem się spełnić
Lecz dla mnie zabrakło tego
Zabrakło wszystkiego
Słyszałem jak sepy szykują się na mnie
By potem powiedzieć
Spadaj spadaj !
obiecaliście będzie dobrze
gdzie sa te słowa
gdzie to wszystko jest
no dalej pytam sie
dlaczego milczysz
zresztą jak zawsze
uciec od menie
jakie to uczucie
gdy wciąż przy tobie jestem
to ty i oni co stworzyli sobie obraz
człowieka którego obraz jest cały we
łzach
a jak….
mówisz ze kłamie
to ty blefujesz
nie mów nic
spadaj powtórzę tobie raz jeszcze
przyrzekaliście nigdy spaść Tobie nie
damy
nie opuścimy
i kto wyszedł tu na klamce
wstyd się przyznać
okazaliście sie jak zawsze sepami
opuściliście mnie
kiedy potrzebowałem was
nigdy was przy mnie nie było
miejsce dla mnie się znalazło
gdy tu o was chodziło
czy nie jest wam żal
tego co straciliście
zrzucając mnie w przepaść
no dalej jak mam skreślić czas
bo zapomnieć bym chciał
tak jak każdy z was
no dalej spadaj-powiedz to przecież wiem ze
chcesz
jestem przeszkoda w waszym życiu
zabij mnie-chcesz tego spójrz prawdzie w
oczy
powiedz ze nie możesz na mnie patrzeć
dla mnie lepsza prawda od kłamstwa !
gdzie to wszystko jest
no gdzie jest to
bo ja mam wciąż piekło
na ile was dziś stać
jak morze człowiek stać sie zarazą
jak nie jest wam wstyd
za dużo juz tu moich słów
bo i tak zostanie część tego
w moim sercu na dnie
to wy udało się wam
zrzucając mnie w przepaść
macie człowieka jakiego chcieliście mieć
czy nie jest wam żal
no spójrz mi w twarz
i powiedz spadaj
za dużo tu już moich slow
lecz spytam się ostatni raz
gdzie to wszystko co
przyrzekaliście jest ??
dziś wiem to była gra ten cały syf to jeden
fałsz,…
chcieliście mieć dzięki temu więcej hę no
nie ?
a nic z tego nie wyszło
dlatego zniszczyć mnie postanowiliście
?....ehhh
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.