Doceńcie mnie docencie
Próżno trudzi się docent,
dobrych porad udziela,
mnie dopadły złe moce
i każą tworzyć dzieła.
Jeden jest na to sposób,
abym przestała pisać:
Musi wśród znanych osób
znaleźć się egzorcysta,
co złe duchy wygoni
(które we mnie się gnieżdżą).
Pióro wypadnie z dłoni
nieskalanej poezją.
autor
krzemanka
Dodano: 2015-04-16 01:22:54
Ten wiersz przeczytano 2256 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
KrzenAniu, nikt, nikomu, niczego!
Już jest tu komentarz z podpowiedzią, jak złamać pewną
głowę.
Jest powiedzenie "dobrymi chęciami piekło wybrukowane"
- tak odbieram "nauki" osób z wiedzą, ale... poważnym
wybrakowaniem.
Aż przyniosłam kawę :))) Na podtrzymanie pióra :)
Bombowy (ze tak potocznie się wyrażę) jest Twój
WIERSZ. Ironia i poczucie humoru są najlepsza metoda
aby dać złym duchom do zrozumienia, (posłużę się
przysłowiem) że "prawdziwa cnota krytyki się nie boi"
. Krytykanctwo to pewnie jakaś desperacka próba
zwrócenia na siebie uwagi. Pozdrawiam cie serdecznie
życząc dobrej nocy.
Daję plusa
Docent pragnie by niektórzy się wynieśli i by on z
wybraną grupą mógł tylko pisać swoją poezję:)
Bo jego na miarę Miłosza,a cóż
zrobić gdy się pisze ot zwyczajnie,prosto?
W takim razie to chyba 3/4 wierszy na beju wymaga
egzorcystów...
Ciekawa refleksja krzemanko,
jak znajdziesz dobrego egzorcystę,to daj znać:)
Miłego dnia życzę:)
))) krzemanko superaśny wiersz:):))))))masz pomysły.
no nieee! tu jeszcze nie ma czego z peelki wyganiać,
ale gdyby było:
"mnie dopadły złe moce
'k a r z ą c e'
tworzyć dzieła.
to już "eg(o)zor-cysta" miał by zadanie!!!