dokąd
dokąd zmierzasz przeogromny świecie
budząc się o świcie
przyoblekasz chustę żaru
niszczysz pospolicie
dokąd zmierzasz pusty śmiechu
i cicha łzo wspomnienia
przecież ty, nieowocna gruszo
nie masz już znaczenia
dokąd kapeluszu idziesz
czyżby szukać głowy
wiadomość zatem mam smutną
nie ma już twej połowy
pisane w trudnych chwilach...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.