Kropla..
W czeluściach serca
zakopuję nadzieje
bo już się nie zmienię
nie zmienię...
Krzykiem błądzę
w siwej głowie
wszystkie słowa są gotowe
gotowe...
Uderzają krople
w ramiona blade, szczupłe
obietnic szczęścia zgubne
tak zgubne...
Kropel kilka
obmywa usta spragnione
lecz wciaż...niezaspokojone
Błysku ostatniego grom
wstrzymuje moje serce
oddechu niespokojnego
opadają ręce...
I cisza , rozpacz niema, wolna
Chcę być już spokojna....
spokojna...
spokojna...
broken words...
Komentarze (2)
Podoba mi sie forma wiersza ,ktory jest
odzwierciedleniem Twojego nastroju i powtarzajace sie
slowa jakby podkreslaja Twoje pesymistyczne
nastawienie do zycia.Nie mysle jednak ,ze tak naprawde
czujesz tylko pewno mialas zly dzien jak kazdy z nas
miewa i wowczas wlasnie powstaja takie smutne wiersze.
świetnie się czyta. Wiersz jest taki lekki.
Wspaniale:)