Dokąd nas to prowadzi...
Z serii "Wiersze odkurzone"
Idziemy razem przez życie niepewnie,
podłoże mocne, a jednak zmienne.
Pod nogi spada nam co chwila kłoda,
co rusz czyha na nas jakaś przeszkoda.
Wciąż w rozważaniach, to w przeszłości,
wyłania się chwilami obłoczek
nieufności.
Przysłania słońce, sprowadza chłód i
deszcz,
i nie wiem już, czy nadal ze mną być
chcesz.
Dokąd nas to prowadzi, gdzie tułaczki
meta,
jaki był początek, czy ktoś go z nas
pamięta?
Abyśmy się nie zatopili w odmętach
rozpaczy,
zalewając smutkiem i łzami naszych
twarzy...
Komentarze (8)
Pytanie tylko w wierszu ma sens, bo przecież wiadomo,
ze nie o cek tułaczki chodzi ale o to by isć razem i w
tej drodze wspierać się
dobre zadajesz pytanie dokąd....
wiele w tych słowach mądrości i przestrogi...
lecz i tak kazdy wybierz swoja własną...aby podążać do
celu...
Chyba z serii "zakurzone", rytm skopany, rymy proste,
słowa niewyszukane, temat ograny i na domiar złego
nieoryginalnie przedstawiony. Rażą grane z milion razy
motywy: "spadająca kłoda", "czyhająca przeszkoda",
"przesłonięte słońce", "tułaczka", "odmęty rozpaczy",
"łzy na twarzy"... najgorszy jest 8 wers, na jego
przykładzie widać, że szukasz słowa do rymu, a reszta
nie ma znaczenia.
Treść wiernie oddaje pewnie Twe uczucia i niepewności
decyzji życiowych, szwankują tylko rymy - są
niedokładne no i popracować musisz nad rytmem ( ilość
głosek przypadkowa)...ogółem po poprawkach powinien
być ok.
Witam, wiersz zmusza zdecydowanie do refleksji ,co
zostalo jeszcze z uczuc ,czy jest szansa na
przetrwanie w zwiazku ,temat jak najbardziej
aktualny-ktoz z nas nie otarl sie o takie mysli...?
piekny wiersz o niepewnosci uczuc drugiego czlowieka..
zagubic sie w zyciu nie jest trudno. ale odnalezc sie
w nim na nowo, to juz nielada sztuka. bardzo aldnie
napisalas swoje dylematy i niepewnosci-wiersz na
bardzo dobrym poziomie.
Porcja niewiary w drugiego człowieka, co przez życie
razem...
Zagadkowy, pełen pytań, na które nie ma odpowiedzi.
Jednoznacznych.
Poza tym dobrze się czyta.
Podsumowanie bycia razem, przesaczone emocjami...
Ciekawie sie czyta, kiedy czuje sie siebie w tym
wierszu...