Dokąd poszedłeś
Mojemu mężowi.. https://www.youtube.com/watch?v=CNVJfIL4E0I&list=RDCNV JfIL4E0I&index=1
Wśród dolin, gór, wysokich chmur
wypatruję Ciebie
Kochany mój..
gdzie jesteś ???
Nie ma mnie, nie ma nawet mojego cienia..
autor
GrażynaB
Dodano: 2017-10-22 02:14:52
Ten wiersz przeczytano 1117 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Przepraszam. Niechcący wróciłem do poprzedniego
wiersza i przeczytałem moją bardzo podobną opinię. Po
operacji głowy często zapominam co robiłem wczoraj.
Jeszcze raz przepraszam...
Gdzie jesteś? Zadajesz ciągle pytanie. A on jest
przecież zawsze obok. We wspomnieniach razem
spędzonych chwil. Możesz z nim rozmawiać w każdej
chwili. Szczególnie wtedy gdy cierpienie Cię wprost
dobija... Niby niczego nie zmienisz. Ale życie nadal
trwa. On patrząc z góry jest szczęśliwy, widząc Cię w
takim stanie? Ja to samo przeżyłem 12 lat temu... Po
takich rozmowach z nią (byliśmy razem 34 lata) było
dużo, dużo lżej. Miłość w sercu została do końca
życia, ale ono trwa a Ty nie jesteś winna jego
odejściu. Sorry za taki długi komentarz. Pozdrawiam.
Spokojnej niedzieli...
...tak jak Donna, czytam smutnieję i nie wiem jak
komentować... serdecznie pozdrawiam :)
Smutny wiersz.
Samotność i ból w sercu...
Pozdrawiam niedzielnie Grażynko:)
Witam. Autorko, czytam kazdy pani wiersz, i nie umiem
zadnego z nich skomentowac, bo takie wiersze mozna
tylko przezywac, u pani dotykam zarysu bolu, majac
swiadomosc, ze to co pomiedzy wersami jest znacznie
bolesniejsze. Bede dalej czytala i myslami bede z
Pania. Moc usciskow i spokojnej nocy.