Śpij..
Śpij spokojnie mój maleńki
Niech cię do snu kołysze śpiew anielski
Niech ci kołyską będą białe obłoki
Snu już nie zakłócą cierpienia mroki
Nie będziesz krzyczał ni kwilił cichutko
To nic że miałam tu ciebie tak krótko
Bo jakie były to chwile błogie
Gdy czułam że żyjesz w moim łonie
To nic że czekałam na ciebie z utęsknieniem
To nic że byłeś mój mały największym
marzeniem
Śpij smacznie maleństwo moje
Bo ja się już o ciebie nie boję
Teraz gdy cię nie ma a ja leżę w pościeli
miękkiej
Gdy zamknę oczy widzę ciebie i jest mi
weselej
Wydaje mi się wtedy że widzę jak się
uśmiechasz
Jak swymi łapkami dotykasz mej piersi jaka
to pociecha!
Widzę jak tulisz się do misia śpisz w moich
ramionach
Słyszę w nocy twoje wołanie, widzę krok
pierwszy
Pierwsze wstawanie do przedszkola
recytowanie wierszy
Słyszę w pokoju twoje wołanie
Twój śmiech wesołe stópek tupanie
Nie czuję bólu ni cierpienia spokoju nie
udaję
To nic że nigdy nie zobaczę jak oglądasz
"Pszczółkę Maję"
Śpij maleńki bo ja się cieszę że mi cię
choć na chwile dano
I to nic że nigdy nie usłyszę jak mówisz mi
"Kocham Cię Mamo"...
Komentarze (2)
Znam ten ból ,gdy trzeba pogodzić się ze stratą
dziecka ,jedno co pozwala nam dalej żyć i normalnie
funkcjonować to świadomość iż oni już nie
cierpią.Pięknie opisujesz te krótkie chwile które były
wam dane spędzić razem.
Wieki ból i rozpacz:( smutny wiersz.