Dolina cierpienia
To trudna droga,
prawda płoszy i ciska w kąt.
Obciążeni balastem
wyrzutów,
oskarżeń,
wchodzimy w nią niepytani.
Czy nad doliną cierpienia wschodzi słońce?
Chciałabym wierzyć
w deszcz oczyszczenia,
w spotkania za zakrętem.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-01-03 23:29:33
Ten wiersz przeczytano 1414 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
a może tylko taak:
To trudna droga,
prawda płoszy i ciska w kąt.
Obciążeni balastem
wyrzutów,
oskarżeń,
wchodzimy w nią niepytani.
Czy nad doliną rozpaczy wschodzi słońce?
Chciałabym wierzyć
w deszcz oczyszczenia,
w spotkania za zakrętem.
ale zaraz po są rozpaczliwe Januszku. Podoba mi się
Twoje widzenie wiersza i adoptuję.
jedynie można cokolwiek unowocześnić , i bez formy
kobiecej:
to trudna droga,
prawda płoszy i ciska w kąt
obciążeni balastem
wyrzutów
oskarżeń
wchodzimy w nią niepytani
czy nad doliną cierpienia wschodzi słońce?
czy rozpaczliwe jęki?
pomogą uwierzyć
w deszcz oczyszczenia
w spotkania za zakrętem
jeszcze:
"cierpienia "
zamieniłbym na - rozpaczy
ale to tylko moje widzi-misię
O
teraz jest przejrzyściej
:)
i chyba większa nadzieja na słońce (prawdy).
trzeba wierzyć
wiara paliwem życia jest...
+ Pozdrawiam serdecznie
Re Janusz. Przestawiłam zwrotki i ciekawa jestem
opinii.
Tak Celinko. To ładny refleksyjny wiersz. Daje dużo do
myślenia. Pozdrawiam serdecznie.
Pomyślę nad tym. Dzięki za podszept jak zwykle u mnie
wywołujący burzę mózgu:)
"
/ ... /
wchodzimy w nią niepytani.
To trudna droga,"
mimowolny upadek to jedno ,
a dźwignięcie się z niego to drugie [i ono jest
trudne]
w tym sąsiedztwie wersów rozróżnienie jest mało
czytelne
pozdrawiam serdecznie
"Czy nad doliną cierpienia wschodzi też słońce? "
Wszędzie, na całej tej naszej planecie są doliny
cierpienia, a nad wszystkimi wschodzi słońce.
Pozdrawiam
podobno deszcz oczyszczający spada, gdy potrzebujący o
niego błaga;
tak mówi Ten co naucza,
a jak jest - musi się sam każdy przekonać.
nad doliną cierpienia też wschodzi słońce tylko nie
chcemy go widzieć, dobra refleksja, pozdrawiam
Dziękuję bardzo za czytanie i zostawione refleksje.
Jak widać po dacie wiersz był napisany zanim
usłyszałam o Beju. Wtedy pisałam z potrzeby serca i
nie tak często jak teraz. Zanim jednak wstawiłam
miałam świadomość błędów i trochę go podrasowałam. Mam
teraz inne problemy - bardziej realne i muszę się
oddelegować z Beja, ale wrócę po powrocie mamy ze
szpitala, bilansie, obrobieniu PIT-ów i innych
księgowych spraw.
Wiersz refleksyjny, będący owocem rozmyślań,
medytacji, głębokiego zastanawiania się
Pozdrawiam.
Dobra refleksja Celinko... Każdy może sam sobie
odpowiedzieć na zapytanie peeleki i w to czy wierzy...
z wiarą łatwiej.