Dołki
W dołkach jest jakaś logika
Zycie w nich czasem schowane
W dołkach czasami się znika
Coś wtedy jest zakopane
Lecz dołków bać się nie trzeba
Bo częścią są życia i wiedz
Że z nich się wzlatuje do nieba
Wystarczy mocno chcieć
Nie ściskać oczu zbyt mocno
Zostawić malutkie szparki
Bo oczy to wrota duszy
To wiary i szczęścia miarki
I czy to w dołku czy w niebie
Żyjemy- ja obok Ciebie
Bo czas Nam dany
Jest różny i wcale nie musi być łatwo
I jeśli się coś rozlatuje
Zszyję to milości dratwą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.