DOM
Gdzie jest ten dom o którym marzę
Czy z cegły on powstał czy może ze stali
Czy w wyobrażni gdzieś poza myślami
Stęskniony czeka w umysłu oddali
Marzę by poczuć się jak u siebie w domu
Gdzie wszystko znane i wszystko
przyjazne
Gdzie człowiek niczym nie wadzi nikomu
I przy kominku grzeje wyobrażnie
Nieustającym spokojem mnie woła
Fotel(jak w myśli-wszystko jest już
dobrze)
Usiadż,odpocznij,popatrz dookoła
Poczuj jak wszystko obdarza Cię
szczodrze
Bo w moim domu,który chcę odnależść
Na stole leżą całkiem nowe słowa
Nowe znaczenia w nich poukładane
...i kawa czeka do picia gotowa
Kawę smakuję jak pierwszą w mym życiu
Jakby to było cosik odkrywczego
Dziecięcy uśmiech na moim obliczu
I nagle panem staję się wszystkiego!
Dom mój zaprawdę pełnią jest wszystkiego
I wszystko tam jest,wszystko o czym śnie
Utkane z daru spojrzenia jasnego
Jedynie tylko brakuje tam mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.