Dom
By mogło być tak jak było
żyć dniem jak by się nic nigdy nie
zdarzyło
by dom był Twym sacrum
a ludzie w nim opoką
by nigdy nie zgasło miłości światło
i drzwi do serc były otwarte szeroko...
może kiedyś jeszcze spełni się to..
choć cóż .. za bardzo nie wierzę..
ale mówią.. wiara to cud..
więc wypowiadam jej magią mych ust:
przywróć te ptaki co na drzewach
śpiewały
ranki nam umilały..
przywróć to co nazywa się domem..
nie tym murowanym i nie z desek
ale z uczuciem szczerym i każdego
uśmiechem..
Każda chwila
niech ma coś z efektu motyla
niech poniesie nas
w ten magiczny marzeń świat...
niech dla każdego z Was dom będzie miejscem w którym czujecie się bezpiecznie..
Komentarze (3)
Jeżeli jest ciepło rodzinne, wtedy można mówić o domu.
Racja najważniejszy jest dom duchowy.
Dom....to nie cegła pomieszczenia ale atmosfera w
nim....to ciepło domowego ogniska radość,rodzina,
chwile radosći i smutku to nasz dom...brawo....
Masz rację prawdziwy Dom to nie jest budynek z cegieł
czy drzewa...Dom jest wtedy gdy czuć w Nim spokój,
szczęście i przede wszystkim Miłość...Dom jest wtedy
gdy każdy wraca do Niego z uśmiechem, a nie z
niechęcią...takiego Domu życzę każdemu, nie tylko
Żonie i sobie :)