Dom jest jeden
usiądź i patrz
jak czas maluje Bieszczady
nadchodzi jesień
nonszalancka artystka
wpierw nieśmiało a potem
buńczucznie barwi drzewa
w tycjanowskim kolorze
mieszanka słońca i deszczu
wypełnia przestrzeń
klucz żurawi wieczna powtórka życia
dobra i zła od ciebie zależy
pamięć czy zapomnienie
autor
anastazja
Dodano: 2018-09-16 13:46:10
Ten wiersz przeczytano 1016 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Bieszczadzkie połoniny i lasy
liściaste jesienią.
Cudowne niezapomniane widoki,
jak dotąd najmniej skażone
cywilizacją.
Tym pięknym wierszem obudziłaś
we mnie wspomnienia z młodości.
Miłej niedzieli Anastazjo.
o
Pięknie
Bardzo ładnie pomalowałaś jesiennymi kolorami
Bieszczady. Serdeczności
Ładnie.
piękna liryczna melancholia. poruszyłaś uśpione
tęsknoty za jesiennymi Bieszczadami.
wróciłaś świetnym wierszem. pozdrawiam :):)
https://www.youtube.com/watch?v=lF3XeeGo9MI
Czyż nie pięknie, sama powiedz? Raj na ziemi
Miłego dnia Anastazjo.
bardzo ładny wiersz - pięknie ubarwiony i daje
wytchnienie...
jesień to najwspanialsza malarka