DOM RODZINNY
Po odrapanych schodach wchodzę.
Każdy stopień trzeszczy.
Z trudem drzwi otwieram.
A tam cisza i smutek
zewsząd spogląda.
Gdzie te śmiechy, gwar,
zapach drożdżowego ciasta
wszystko minęło.
Ciepło i przytulność
gdzieś się zapodziały.
Pajęczyną pokryty
żyrandol żałośnie
z sufitu spogląda.
Przecież tak niedawno
radośnie i wesoło było.
Te chwile nie wrócą,
wspomnienia zostały
i martwy kominek,
w którym nadzieje
tlić się już przestały.
Refleksja o przemijaniu
Komentarze (40)
Pięknie ujęta tęsknota za czasem przeszłym,
rodzinnym...
Tęsknota za tym co było takie bliskie,ładnie ujęta .
Pozdrawiam
Dziękuję za wizytę i komentarze, pozdrawiam cieplutko
:))
Piękny z nutą nostalgii wspomnieniowy wiersz.
Lubię takie klimaty.
Mam podobny w szufladce :)
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia życzę:)
Bardzo ładnie wspominasz z nutką żalu, na którą nie
mamy wpływu.
Pozdrawiam świątecznie.
dziwny jest ten świat -
śliczne wspomnienia o pięknie które przemija
kocham takie wiersze
pozdrawiam
Przemija czas, przemija życie i my przemijamy.
Pozdrawiam świątecznie.
Ładnie o domu rodzinnym,ten obraz w sercu na zawsze
zostanie,choć czas pędzi do przodu i znaczy
przemijanie, pozdrawiam.
Dziękuję Joanno i Anno za wizytę i komentarz,
cieplutko pozdrawia:))
Ładnie o przemijaniu...
Smutny dom, bo opuszczony nikt o niego nie
dba:)pozdrawiam ciepło
Damahiel wszystko przemija, pozostają jedynie
wspomnienia, pozdrawiam
Andrzeju, Stello, Basiu,obywatelu dziękuję za wizytę j
miłego dzionka życzę, pozdrawiam
przeminie to co dobre i to co złe dlaczego?
Melancholijnie bardzo mi się podoba
pozdrawiam:)
melancholia, że hej!!!!!