dopiero teraz opisane...
Osniezona wiosenna laka
przemawia do mnie swym cienkim
puszytsym glosem.
Fioletowe male istotki, zbite ciasno
na dziwnokolorowej galazce,
Krzycza do mych nozdrzy.
Sloneczne mleczne chwasty
smieja sie do mnie glosno...
A ja smuce sie najzwyczajniej,
probujac przezyc kolejne
minuty wegetacji,
wsrod koncertu niezwyklych kosmitow.
dla niezwyklych kosmitow....
autor
ciemneswiatelko
Dodano: 2006-05-15 14:11:07
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.