Dopóki trzymasz mą dłoń
Pośród błyskawic,burz i nawałnic
Sennych koszmarów i codziennych spraw
Dłonią swą dloń mą trzymasz ma pani
Mym wdzięcznym sercem trzymam cię Ja
Miraże swiata rysują nam mgliście
Podniebne loty i przepaści mroczne
I czy nas to wzniesie,czy nas przyciśnie
Wiem że jest przestrzeń w której
odpocznę
Odpocznę Ja ,Tobie łzy wyschną
Zmieniając się w szczęścia bezcenne
diamenty
Ta jedna chwila,tych ust nasza przystań
Ta tarcza nasza przed światem zawziętym
Dopóki pani rękę mą trzymasz
Dopóki wspólna piosenka w nas gra
Wszystko co złe jest,nas się nie ima
Przestraszył jej kiedyś się nawet
bóg-czas
Daj wierzyć pani-mój skarbie bezcenny
Że nie zatrzyma w nas nic tych nut
Ty częścią mojej,Ja twojej piosenki
Światłość,magia,nieziemskość i cud
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.