Dość!
Do M.
Ależ ja mam już tego dość!
Dość Twego wiecznego obiecywania!
I przeprosin, już nie wiem, których z
rzędu,
Mam dość ciągłego błagania!
To już po prostu jest skandal,
Żeby Ci wiecznie wybaczać,
Jakbyś był kimś wyjątkowym,
Jakby warto było dla Ciebie płakać...
A teraz znów mnie zawiodłeś,
To będzie już drugi raz,
I przecież powinnam być zła,
Już nie dać Ci kolejnych szans...
Ale ja wiem, że znów przeprosisz,
A ja wyduszę z siebie "nie szkodzi..."
I raz kolejny w nas uwierzę,
W końcu jesteśmy jeszcze tacy młodzi...
Ja naiwna i tak Ci wybaczę,
Bo tak bardzo chcę wierzyć we wspólne
dni
I choć oszukałeś mnie wprost okropnie,
To wciąż pragnę tylko bezpiecznych ramion
Twych...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.