Wrocławianka zachwycona Krakowem
Kraków inspiruje.
Przeszłam się uliczkami Krakowa,
W październikowy, ciepły dzień,
Na ziemi paleta jesiennych barw,
Wszystko zdawało się być przyjemnym
snem.
Pierwszy raz me nogi miały okazję
Dotknąć krakowską ziemię
I wsłuchać się w ciszę parku,
Siedząc pod kolorowym drzewem.
Planty, wzgórze wawelskie,
I ta niesamowita atmosfera,
Spokój i zewsząd płynąca wena
Twe serce z lęków rozbiera.
Kościół Mariacki za chwilę
Sukiennice i rynek późnym wieczorem,
Młodzież z gitarą, śpiew i mimy,
Twarze zakochanych wesołe.
I tak chciałam usiaść wpatrzona w Wisłę
I napisać kilka słów do M.,
Bo Kraków wprowadza w taką nostalgię,
Powoduje, ze życie jest snem.
Szkoda, że nie pojechałeś ze mną.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.