Doszlam do wniosku

zimą, ale nocą :)latem bardziej nogi się pocą:)

Ciekawa mysl w Twoim wierszu ale jednak nie zgadzam
sie z nia. Kocham pisac bez wzgledu na pore roku.

Ja na pewno będę powracał do następnych Twoich wierszy
Bosonoga1 bo po prostu je rozumie i czuję tak jak
większość czego dowodem są komentarze, trzeba tylko
dobrze czytać i wiedzieć co się czyta a te pisane zimą
moim zdaniem są także pełne ciepła i tęsknoty,
pozdrawiam i PLUSIK zostawiam

Witam mmama. Dziekuje serdecznie za uwagi, odnosnie
mojego wiersza. Powtorki w wiierszu, sa zamierzone.
Twoja sugestie, wezme pod uwage, ale obawiam sie, ze
po Twojej propozycji, moj wiesz, nie bedzie tym, jakim
chce go odbierac i czuc.Pozdrawiam serdecznie i
dziekuje.

Chcialam rowniez podziekowac Wam Wszystkim
za czytanie moich wierszy, oraz pozostawione
komentarze. Jest mnie naprawde bardzo milo.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko, zapraszam rowniez
do moich nastepnych wierszy.

moje propozycje zmiany do tego wiersza możesz
skorzystać możesz nie skorzystać wiersz jest Twój
ja skasoałabym w czwatej zwrotce wers"
zima sie wierszy nie pisze"
jak również przed ostatni wers"zima nie pisze sie
wierszy"
bo za dużo masz powtórzeń podobnych myśli
treść jak treść są to wnioski co do zimy
ale Twoje z którymi się dzielisz
płynie z niego szczerość
ja pisę bo mam zimą więcej czasu na przemyślenia
pozdrawiam

Nie sądzę bo pora zimowa a wiersz Ci wyszedł super.
Leciutko i płynnie, ciepły klimat - czytać i podziwiać
należy.

bardzo delikatny, piękny pełen poezji wiersz

Bardzo piękny wiersz, czytając poczułęm się jakoś tak
przytulniej, widziałem ciepły kocyk i kominek i
przyszłość, jak siedzę i czytam wiersze w ciszy,
bardzo mi się spodobał nastrój twojego wiersza.

... i proszę a jednak i zimą ciszą napisałaś tak
pięknie, że cisza się rozgadała:)))

..pisanie to ja prawdziwe kochanie..

Przekornie napisany zimą (chyba, że w Hudson nie ma
teraz zimy, nie orientuję się). ;)

Ja tylko w ałości nie pisze no może poza złośliwymi
fraszkami satyrami farsami.. pozdrawiam

Jeśli ktoś poczuł, że napisać musi to przecież
weny nie udusi.

Zimą i latem wiosną i jesienią, kiedy śnieg leży, lub
sady się zazielenią, kiedy zakwitną wiosennie
kaczeńce, a latem zboże zaszumi kłosami, jesienią
złote liście spadają, same się wiersze poukładają.

pewnie że lepiej czytać... ale co szkodzi za pióro
chwytać... nie chcący (?) i tobie wiersz jak na mój
gust wyszedł.