Dotyk śmierci
Ponure wrota śmierci nie otwierają się na żadne prośby...istniejemy tylko tu i teraz, za chwile możemy zniknąć..
.
...życia nikt nie otrzymuje na własność,
lecz wszyscy do użytku...i boli myśl o
chwili, w której nie będzie już następnych
dni...
Już od narodzin śmierć towarzyszką,
życie podróżą z płonącą świecą,
potrzeba jutra choćby z zadyszką,
losami targa z nieba fortecą.
Dziś Czarna Pani przyszła po duszę,
a jej wybranką, miła staruszka,
tak zaraz z rana bez zbędnych wzruszeń,
kres oznaczyła ciemności służka.
Dotknięta lodem twarz bez zachwytu,
świadomość skryta w bezwolne ciało,
w podróż, gdzie niebyt z mocą uchwytu,
udać się duszy nie bardzo chciało.
Los jednak inny wariant funduje,
ze szponów śmierci wyrywa życie,
z reanimacją nadzieje snuje,
a Czarna Pani znikła gdzieś skrycie.
Stawiam pytanie, jak to się dzieje,
iskierka licha wciąż starość trzyma,
innym, choć młodzi, płomień się chwieje,
gaśnie w podmuchu...gdzie tu maksyma?
Autor: Halina53
Śmierć nie patrzy na wiek, urok osobisty
czy dobra materialne, jest nieugięta,
przychodzi cicho, pod osłoną niewiedzy, w
najmniej oczekiwanym momencie...choć czasem
odchodzi z niczym.
.
Życie spytało Śmierć...dlaczego mnie wszyscy kochają, a nienawidzą Ciebie...Śmierć spokojnie odpowiada:Ty jesteś pięknym kłamstwem, Ja zaś okrutna prawdą...
Komentarze (39)
bardzo dobry wiersz
śmierć nie patrzy na wiek i niestety jesteśmy
świadkami wielu dramatów...
najtrudniejsza chyba jest śmierć własnych dzieci
Bardzo dobry wiersz. A temat był trudny... Pozdrawiam!
Podziwiam. Taki wiersz napisać, w tak trudnej chwili
to trzeba mieć charakter i siły wewnętrzne, dużo
powyżej średniej. Piękny, smutny wiersz. "Wyrwany" z
życia bliskiej osoby.
Pozdrawiam. Spokojnego wieczoru..
Ta iskierka to pragnienie życia
Bardzo ładny smutny lecz prawdziwy wiersz Pozdrawiam
Halinko
Wszystkim komentujący, jskże trudny temat...bardzo
dziękuję...a rzecz dotyczy śmierci...wczoraj moja
"babcia" straciła kontakt ze światem, lekarze,
reanimacja, powrót do żywych, choć nadal jest w
szpitalu w stanie diść poważnym...
wiersz powstał pod epływem przeżycia i
wrażenia...patrzysz, czujesz dotyk smierci, już się
zbliża, a jednak dusza jeszcze nie ma ochoty na
wędrówkę z Czarną Damą, pomimo 90 lat...stąd i
refleksja i pytanie...staruszka żyje, ojciec, mstka
małych dzieci odchodzi, czasem i dziecko...
Pozdrawiam serdecznie...pa
W sobotę wyjazd do domu, "cała w skowronkach"
Bdb wiersz i refleksja Poruszasz trudny lecz ważny
życiowy temat Halinko
Co do pytania
Tez się nie jedn raz zastanwiałam jak to jest że jedne
przezyje udar mózgu inny umiera na zapalenie kreski
jelitowej po usunieciu wyrostka robaczkowego i doszłam
do w niosku ze tam u góry zapisane są nasze losy i
data ostamiej podrózy z biletem w jedną stronę
Dobrze poprowadzona refleksja na trudny temat... Gdy
śmierć przychodzi, człowiek często nie ma wtedy nic do
powiedzenia.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawa zaduma nad przemijaniem
to prawda Halinko, że śmierć o wiek nie pyta, bywa, że
nawet dzieci zabiera na drugą stronę:(
Pozdrawiam serdecznie.
Dobry smutny refleksyjny wiersz
Pozdrawiam
Życie jest piękną prawdą ja się pod tym podpisuję,
lecz pokłonię się śmierci jak przyjdzie i mi buty
zzuje.
Pozdrawiam Halinko, wzruszył mnie Twój wiersz to była
chyba sąsiadka.
Dobry wiersz. Śmierć nie wybiera, nie puka do drzwi,
przychodzi niespodziewanie. Pozdrawiam serdecznie :)
piękny wiersz
Śmierć nie wybiera i zawsze przychodzi w najmniej
oczekiwanym momencie
Ładnie ...
Świetny wiersz! Bardzo dobry, zawiera trafne
spostrzeżenia.
Ślę moc pozdrowień i serdeczności Halinko. :)
Jedyna sprawiedliwość na świecie to ta ,że śmierci się
nie można wykupić...