dotykając się stopami
uczymy się czytać z ruchu
spojrzeniami łapiąc myśli
wychwytując obrazy
w przechodzeniu przez ulicę
można by dużo wywnioskować
albo w tym co dzisiaj na śniadanie
pomiędzy krawędziami stołu
krzesła puste, czekają na ciebie
zamykam w sobie cisze poranka
śnieg sypie
pewnie utknąłeś gdzieś na drodze
siedzimy przy kominku
czytamy wspólne wiersze
stopami dotykając się nawzajem
podrzuć drwa
a prognozy mówią że lato będzie piękne
pozdrawiam wszytskich bejowiczów.miałam problem z kompem więc nie mogłam odpisać na wszystkie wiadomości. Monika
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.