Dowód
Z góry mówie ze to nie wiersz spod mojego pióra. Oto jeden z wierszy mojej przyjaciółki Karolinki która boi sie zalogowac na tej stronie gdyż uwarza ze jej wiersze są brzydkie. Moim zdaniem są piękne i godne pochwały. Mam nadzieje że ją przekonacie i docenicie jej talent ;) oraz oczywiście skomętujecie.
Zmieniłeś się...albo zmieniłam się ja.
Sama nie wiem jak.
Chłód wieje straszny od Ciebie
aż serce dygocze z zimna.
,,Kocham Cie" powtarzasz stale,ale czy to
prawda?
Tego nie wiem.
Kłamstwa,złudzenia i obietnice nie do
spełnienia.
Nasze wspólne marzenia oraz pragenia.
Wszystko zniknęło,zwiędło,odeszło.
Ty temuś winny,czy ja?
Kto odpowiedz na to pytanie zna?
Dałeś Mi miłość,troskę,opiekę.
Ja nie zapomnę,tego za nic na świecie.
Kochać Mnie nauczyłeś,obłudne kłamstwa ze
mnie zmyłeś.
Oczu twoich blask,świtem był mego dnia.
Pocałunek-zachodem.A ramiona dniem.
Czemu to odeszło?
Czemu tak nagle zniknęło?
Nie wiem,zmieniłeś sie.
Coraz częściej kłamiesz,oczy Ci się
błyszczą.
Pamiętasz jak sie poznaliśmy?
Słodkie czereśnie,pyszne truskawki i my.
Tak zakochani,tak idealni.
Mówiłeś wtedy ,,zawsze będę Cie Kochał"
Skłamałeś!A mi kłamać odradzałeś!
Obłudne twe słowa!Obłudne twe
oczy,splamione kroplami nienawiści.
Czemu to zrobiłeś?
Czy aż tak się zmieniłeś?
Nie wiem..
Karolciu dla Yumisia zawsze piszesz BOSKO ;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.