Draśnięta piękność...
... chyba każdy wie, jak trudno pozbierać sie po stracie kogoś ukochanego....
Często bez zarzutu, często niemiły
Ten upadły anioł wkurza cię z całej siły
Jego szatan kusi cię znowu,
Ale ty nie pozwól zranić sie już
nikomu...
Masz wiele dobroci, wdzięku i uroku
Ale kolejny raz gubisz sie w chłopięcym
mroku
Nie patrz na miłość przez okno ponure,
Ale otwórz je i przepędź czarną chmurę
Opiekuj się draśniętą pięknością
Bo nowy dzień czeka z nową miłością
Wykrzycz to światu, że jesteś już inna
Ale pamiętaj - nie bądź naiwna!
może znowu będzie jak w niebie? teraz zależy to tylko od ciebie...
Komentarze (2)
masz rację.Nie możemy być naiwne:*ładnie napisane
zwłaszcza że to Twój pierwszy wiersz na tej
stronce.plusik ode mnie:*
z miloscia bywa roznie czasem jest ze wzajemnoscia
innym razem nie ale to samo zycie...interesujacy
wiersz