Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

drewniane podświadomości

otworzyłam szafę z kolekcją moich luster
i w każdym lustrze wyglądałam inaczej
doroślej
dziecinniej

wypuściłam z szafy z kolekcją moich luster
dwa martwe odbicia
poleciały
pofrunęły

uśmiechnęłam się do szafy z kolekcją moich luster
a ona nie uśmiechnęła się do mnie
zapłakała
odwróciła

pogłaskałam szafę z kolekcją moich luster
na dachu zrobiło się cieplej
czułam
oddychałam

rozwaliłam szafę z kolekcją moich luster
oczami przestraszonymi
stuk puk
stuk puk

pozbijałam całą kolekcję moich luster
a jedno odbicie zawisło w powietrzu
ironiczne
nie moje

nie ma już szafy z kolekcją moich luster
ona i tak była na mnie obrażona
znienawidzona
najmilsza

zbijam teraz szufladę pustą w środku
żebym mogła się tam ułożyć
niezapomniana
niepominięta

karmcie swe serca sercem innego nie o miłości mówię

autor

stiefani

Dodano: 2007-02-18 01:34:13
Ten wiersz przeczytano 411 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »