W drodze.
Niosąc ze sobą bagaż wspomnień z dawnych
dni
i tych dobrych i tych złych.
Z moimi marzeniami,
z doświadczeniami które nie raz bolały,
i z przygodami które na zawsze w sercu
zostały..
Zbierając po drodze plany.
Odkrywając ścieżki dotąd nieznane.
Nie mając dokładnej mapy.
Nie raz krzyczałam :
Boże ja już nie dam rady!
Ja już nie mam sił na kolejne życia
dni...
Upadałam i oczy zamykałam..
w sercu jedno pragnienie wtedy miałam..
Potem usłyszam kroki..
Poczułam, że to ktoś mi drogi.
Kroki ustały ,słowa zabrzmiały:
Wstań ja Ci pomogę,
Uwierz ja zawsze jestem przy Tobie..
Komentarze (6)
My całe życie uczymy się wszystkiego na własnych
błędach:)
Witam w udanym debiucie ale tylko w zakresie
treści.Popraw literówki :w nicku " o mnie " a tu
"zbierając" , "mając". Opuściłbym wielkie
litery i wszystkie znaki interpunkcyjne. Teraz
jest kompletny chaos interpunkcyjny. Nie
zrażaj się, to nie krytyka lecz dobra rada.
piękny wiersz :)
Zwykła...a wiersz niezwykły.. Bardzo ładnie...
pomocna dłoń zawsze na czasie+
"Czasami trzeba usiasc obok i czyjas dlon zamknac w
swojej dloni, wtedu nawet lzy beda smakowac jak
szczescie." Pozdrawiam