Droga
Bo gdy nieznajoma wyruszy w świat
daleki,
I zostanie sama, zrozumie.
Zrozumie prawdę przelewaną dla potęgi
dziejów i na chwałę wieków dla
następnych,
Dla następnych czekających w warszawie na
nicość na pustą błoga ciemność otaczającą z
wszech stron.
I gdy nadejdzie czas odejścia w swoją
stroną obydwoje zobaczą cichą rozstaj
dróg,
Każącą „zawracaj”, puste
„ja” niepozwalające zrozumieć
moralnego rozsądku.
Puste „ja” głoszące hymn
niezależności i powagi.
Nie do tego potrzebne wywody i
zrozumienie.
To milczenie pozwala mówić.
Jakub Lewandowski Płock 29.07.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.