Prawo
Czy mam prawo do miłości?
Czy już zawsze będę tylko „potrzebnym
przyjacielem”?
Czy ktoś kiedyś odwzajemni moje uczucie?
Czy moim jedynym prawem jest życie w
samotności?
Czy osoba, na której mi zależy spojrzy mi w
oczy i powie kocham?
Czy słowa te będą szczerym wyznaniem, czy
przepustką do zaspokojenia żądzy?
A może ja nie mam żadnych praw?
Może skazany jestem z góry na
podporządkowywanie się innym?
Przecież to nie możliwe, Fortuna na pewno
kiedyś mnie zauważy.
Oby tylko nie za późno, w końcu na pewno
mam jedno prawo.
Moim prawem, przywilejem jest to, że to ja
mogę zdecydować, kiedy to skończyć.
Kiedy odejść w pustkę i nie musieć już
nigdy kochać bez wzajemności?
Wiem, że mogę to zrobić ot tak nawet
teraz.
Tylko poco? Może jednak się uda?
Może ta istotka zauważy i odwzajemni to, co
czuję.
Jeśli zaś nie mam prawa kochać to, robie to
na przekór.
Na przekór narzuconym mi regułom i
nakazom.
Kocham i kochać zamierzam, niezależnie od
tego czy jest mi to dozwolone.
W końcu kiedyś zobaczysz, że moja miłość
jest prawdziwa.
Jest szczera, ważna i potrzebna.
Pamiętaj, że nikt nie kochał Cię tak jak
kocham Cię ja.
Jakub Lewandowski Płock 8-9/04/2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.