Droga
Dla wszystkich samotnych i opuszczonych przez swoje wady ...
Idę pustą drogą ,
sam z sobą .
Moje członki drżą
przed moja osobą .
Lecą strugi wody z nieba ,
tam u góry anioły
płaczą nade mną i moim życiem ,
życiem pustym i głuchym .
Grzmi ,pioruny groźnie strzelają ,
jakby Bóg chciał mnie ukarać ,
za moje życie ,
życie puste i głuche.
Widzę światła ,zbliżające sie .
To rydwan Śmierci przyjeżdżający
zabrać mnie za moje życie ,
życie puste i głuche .
Leżę na drodze ,
myślę i płacze ,
nad moim życiem ,
życiem pustym i głuchym .
Życiem pustym i głuchym
na ludzkie wołania ,
na ludzkie u czucia ,
na siebie samego .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.