Droga biednego
Pijanym słowem po kałuży
Czas niemiłosiernie się dłuży
Wiozą nas na taczkach dranie
Co miało stać się niech stanie
Przede mną niech stanie i wypowie
Co się roi w chorej biednej głowie
Jak Raskolnikowa plany długo snute
Tak mój gorączkowy stał się smutek
Nie karaj mnie nie popędzaj szkapy
Niech poszarpią błoto brudne chrapy
Bo oto nasza droga jest przez mękę
Piosenka Bogu w podziękę
autor
Szrajberka
Dodano: 2005-12-14 19:20:16
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.