Droga w głąb siebie
jesiennej zadumy mgłami
czas rani wspomnień
pasmem szaroburym
powraca dniami
w kolorze purpury
strumienia biegiem perlistym
zagubiona w jesieni
kasztanów brązem
pustki powrotem cichym
zamykam skorupki
pęknięcia i rysy
samotność witam z pokorą
____________________________
szczęście to cień motyla
autor
Beniaewa
Dodano: 2011-10-16 15:48:37
Ten wiersz przeczytano 409 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
znam to uczucie - moje klimaty.
Niepotrzebny ten rym na poczatku. Ale dobre.
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości.
Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać,
nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest
straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od
samego życia