Droga przed Poznaniem
Co robi Kobieta gdy nie zna mnie jeszcze
Myśli jestem blondyn cały jest mój
Londyn
Mój zabójczy wąsik w nocy Ją ukąsi
Pierś targają dreszcze choć dzisiaj nie
pieszczę
Uff sapie za ladą i cerę ma bladą
Rozchylając nogi marzy zbłądź w nich
drogi
Twardnieją Jej sutki musi wziąć łyk Coli
Luzuje rajstopy stringi się ściągają
A kiedy przychodzę kupić limoniadę
Ona marząc o mnie znów mnie nie poznaje
Czego rzuca szorstko nerwy Jej się kończą
Ja tamten w Jej głowie właśnie ściągam
spodnie
Czeka na Floriana to nie czas na chama
Co płacąc na ladę kwiaty drobnych
kładzie
Ekspedientce Marioli choć Ją to zaboli Sonet
Komentarze (41)
Jeśli zaś miasto Poznań równasz z wiąchą doznań, to
żart niezbyt udany i pod względem znajomości pisowni -
masz u mnie przechlapane.
Moje uzasadnienie jest nadal aktualne i niech będzie
przestrogą na takie wierszydełka. Dalej zdania nie
zmieniam. Dalej podpisze się na wniosku zgłaszającym
wiersz do usunięcia.
dopiszę świetny warsztat i wykonanie podoba się
bardzo:)
mariat
Uwaga. Mamy do czynienia z poezją.
Tytuł to metafora. Poznaniem nie jest miastem.
cii_sza
Inicjały o kogo chodzi. Odpowiem szczerze Tak Nie
Cudne komentarze. Dziękuję.
:))))pan poeta musi bo go udusi i skąd by się tematy
brały gdyby nie Marioliki, tylko, że temat nie
aktualny bo stringi są w Londynie już dawno nie modne,
chyba że pod Poznaniem, milutkiego
Na miejscu Marioli tak bym pogoniła
i za taki wierszyk dziada op... ła
Ani to do śmichu ani to do chichu
jak na sonet "śliczny" z puentą masochiczną
i całość = tragiczna
U Z A S A D N I E N I E (wg ostatnio wniesionych do
sejmu interpelacji)
Jeśli na trasie do Poznania z którejkolwiek strony,
pracuje dziewczyna o imieniu Mariola,
(w mc donaldzie czy innej przydrożnej restauracji,
barze czy zajeździe),
ten wiersz może okazać się tragiczny w skutkach.
Lepiej będzie jak autor go usunie, dla świętości
sprawy i czystego sumienia przed świętami.
Nie masz autorze pojęcia jakie mogą być skutki.
jak dla "Marioli" to bardzo dobry
prosty, jasny i siermiężny
ale za to zachowane wszystkie zasady warsztatowe, bo
jakżeby mogło byc inaczej:)
tylko się uczyć warsztatu od 'Mistrza':)
w sumie to mnie bawi przyglądanie się takiej
zabawie:)))))
Cześć poeto
Sonety to Ty potrafisz pisać:) Oj potrafisz. Zresztą
Wszystko! potrafisz napisać, pod każdą postacią.
A juz się ludziska gdzieniegdzie cieszyli, żeś beja
porzucił;)))
Ładny sonet...
pozdrawiam serdecznie:)